Categories
Nagrania Z mojego życia

Alarm z akademika. Tak też się tu mieszka.

Powiem wam, że swego czasu miałem z tego koszmary. Dzisiaj rano znowu się wydarło i zostawiłem telefon w pokoju, żeby się nagrało, bo zazwyczaj to się odzywa parę razy. W każdym pokoju nad drzwiami jest głośnik, żeby czasami odezwało się z niego takie coś i najczęściej przeszkodziło przy jedzeniu albo w gorszym wypadku obudziło. Ogólnie nie narzekam na ten akademik, ale to jest tragedia. Ale jedno cieszy, udało mi się nagrać coś, co na pewno zapamiętam z Poznania. 😂
Miłego słuchania.

12 replies on “Alarm z akademika. Tak też się tu mieszka.”

Czasami tak, czasami zapomniany włączony palnik w kuchni albo obcokrajowcy, którzy nie ogarniają.

Nie, alarm zeganika był inny, jeszcze barziej przeraźliwy. Wiem co czujesz Siciliano, to paskudna rzecz. A najgorsze w tym wszystkim, że my jako niewidomi chyba dwa albo trzy razy się ewakuowaliśmy, a wszyscy pozostali mieli wyrąbane, bo to tylko patelnia. Gdyby przyszło co do czego by to zignorowano zapewne, a tu tragedia.

Ale psychodela. Pewnie straszyłabym tym potem swoje dzieci jakby były niegrzeczne 😀 😀

W sumie jestem ciekaw, na ile wpływa na efekt alarmu ta nieczystość kwarty na początku. Dla mniej muzycznych, tam się odzywają dwa tony i wyższy z nich nie jest całkiem czysty. Może gdyby było czysto, nie wyprowadzałoby mnie to z równowagi aż tak, bo mam słuch absolutny. Ale to tylko hipoteza.

Nobo zwierzęta już nie. Tak przy okazji moje dzieci to raczej zainteresowane tym będą niż przestraszone.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink