Cześć wszystkim. Najważniejsza informacja, którą chciałbym wam przekazać, jest zawarta już w tytule wpisu, dojdę do niej zaraz. Znowu od jakiegoś czasu nie odzywałem się do was z tym, co tam u mnie. Teraz mam jeszcze sesję, trzy egzaminy mam za sobą, ostatni czeka mnie w ten piątek, mianowicie obowiązkowy angielski. Wcześniej miałem wstęp do językoznawstwa, seminarium z redakcji tekstów oraz egzamin z przekładów czesko-polskich i odwrotnie.
Oprócz tego oczywiście koncerty z zespołem, spotkania ze znajomymi z Czech, Polski i innych krajów itd. i w sumie niewiele więcej. Aha, ostatnio zaprosiła mnie jedna pani na otwarcie wystawy swoich obrazów, które można będzie na miejscu też kupić, i ja mam tam trochę pograć, pośpiewać i poopowiadać. Będzie to dopiero pod koniec lutego, sam jeszcze nie wiem, co dokładnie będę tam mówił i grał, ale mam nadzieję, że coś wymyślę.
I teraz to najważniejsze. W następną sobotę wyjeżdżam do Polski, jeśli oczywiście nic się nie zmieni, konkretniej do Warszawy, potem Krakowa i Poznania. Chciałbym spędzić w Polsce 2 tygodnie, wierzę, że wszystko wyjdzie. Tak więc jeśli ktoś z was, drodzy czytelnicy, będzie akurat w jednym z tych trzech miast albo w okolicy, chętnie się umówię na spotkanie, w razie czego piszcie najlepiej do wiadomości prywatnych.
Miłego nadchodzącego tygodnia, do następnych wpisów!
Month: January 2019
Cześć wszystkim. Miałem Wam wrzucić w Sylwestra, ale nie było czasu, więc wrzucam dopiero teraz. Chciałbym wam zaproponować do posłuchania jeden znany czeski skecz chyba zlat 70. i przy okazji zobaczyć, na ile kto z was zrozumie. Skecz ma tytuł Včera, dnes a zítra, czyli wczoraj, dziś i jutro, i występują w nim głównie pani Iva Janžurová oraz pan Felix Holzmann. Skecz odbywa się albo gdzieś w kinie, albo w innym miejscu, gdzie ludzie kupują bilety do kina. Więcej nie zdradzę i jestem ciekaw, kto z was zrozumie, o co w skeczu chodzi. Miłego słuchania.