Dawno temu wrzuciłem wam oryginał w wykonaniu pana Zvonimira Kočiša i swego czasu też link do nagrania przedświątecznego koncertu, gdzie tę piosenkę wykonałem. Grałem wtedy u siebie w domu dla kolegów w różnych miejscach Polski poprzez program TeamTalk. Kolega Eugeniusz Pompiusz za pomocą odpowiedniego oprogramowania zajął się niedawno zmiksowaniem fortepianu i wokalu. Słychać, że internet chwilami się ciął, ale i tak moim zdaniem jest to przynajmniej dobry dowód, że nagrywanie zdalne muzyki istniało już 7 lat przed pandemią. 😀 Utwór jest po rusińsku z Serbii, a rusiński w Serbii to tak na prawdę wschodniosłowacka gwara, czyli wichodniarski, w którym wam tu też nagrałem wpis jakiś czas temu.
Miłego słuchania.
Category: W moim wykonaniu
Cześć. Poniżej link do godzinnego wywiadu po czesku, który przeprowadził ze mną 2 lutego kolega z zespołu w romskim radiu internetowym Roma Radio. Zgadaliśmy się z dnia na dzień, bo on nie wiedział, czy jestem w Czechach, i chciał się zdzwonić, ale że akurat mieliśmy sesję online i byłem w domu, to mogłem przyjść osobiście.
W audycji zagrałem też trzy piosenki na akordeonie i zdradzę, że dwie z nich są po polsku. Niestety pierwsze dwie piosenki mają dość duży przester z powodu źle ustawionego mikrofonu, za co przepraszam. Oto link, miłego słuchania.
https://www.dropbox.com/s/0yta86uyt57yo4e/rozhovor_roma_radio2.2.2022.mp3?dl=1
Hej wszystkim. Jako że niedługo ma nastąpić dłuższa przerwa techniczna Eltena, niewiadomo, co będzie potem, a ja miałem zamiar już od dłuższego czasu wystawić tu jeszcze jedno swoje nagranie, to zrobię to już teraz. Jest to piosenka pod tytułem Muoj bože, którą nagrałem chyba w roku 2007 w praskim teatrze Semafor.
Piosenka pochodzi z filmu o średniowiecznej postaci historycznej ze słowacji Elżbiecie Bathory. Była to kobieta, która miała chyba jakieś niemałe zboczenie i słynęła z tego, że ssała krew z młodych dziewczyn.
Piosenka mi się spodobała m.in. dzięki ciekawemu tekstowi – jest on celowo napisany trochę po czesku, trochę po słowacku, bo w tamtych czasach Słowacy, zwłaszcza protestanci, mieli wszystkie teksty religijne po czesku i powstała ciekawa mieszanka językowa, którą spróbował odtworzyć właśnie autor tekstu tej piosenki. Piosenka jest modlitwą człowieka, który chyba powoli odchodzi i nie ma już żadnych sił.
Pamiętam, że bardzo chciałem zagrać tę piosenkę właśnie w teatrze Semafor, gdzie akurat wtedy kilka razy wystąpiłem, bo podobał mi się dźwięk ich fortepianu, a więc przed jednym z występów mi na to pozwolili. Niestety nagranie jest zrobione trochę niefortunnie, bo dyktafonem Olympus DS50, który leżał na fortepianie.
W oryginale piosenkę wykonuje pani Katarína Knechtová z zespołem Peha i poniżej wstawiam link. Życzę miłego słuchania i wierzę, że do następnych wpisów.
Cześć wszystkim. Jak może wiecie, moja przygoda z językiem polskim zaczęła się m.in. od czatu głosowego w programie TeamTalk, gdzie nawiązałem wiele ciekawych kontaktów i parę z nich rozwinęło się w bardzo dobre znajomości. Pięć lat temu, 23 grudnia 2013, umówiliśmy się z kolegami z TeamTalka, że odegram dla nich koncert, transmitowany też w ich radiu internetowym Dupa FM (nie sugerujcie się nazwą :D). Rok później zorganizowaliśmy coś podobnego. Dlatego chciałbym się z wami teraz podzielić nagraniami obu koncertów. Koncepcja była zawsze taka, że pierwszą część odegram na fortepianie, a drugą na akordeonie.
Wierzę, że wam się spodoba i że koledzy TeamTalkowcy, którzy mówią na nagraniach, nie będą mieli nic przeciwko ich wystawieniu. Powiem jeszcze tyle, że pierwszy koncert jest nagrany w MP2, ale chyba wszystkie popularne odtwarzacze powinny dać sobie z tym radę. Drugi jest w normalnym MP3. Aha i pierwszy koncert jest podzielony na dwie części, przyczym do archiwum kiedyś dodałem również listę piosenek, bo przesyłałem znajomemu. W drugim koncercie jej nie ma, ale gdyby ktoś chciał, mogę spisać i wystawić.
Koncert z 2013 roku:
http://tyflonet.com/siciliano/Roberto_Lombino_Live_at_Dupa_FM23.12.2013.zip
Koncert z 2014 roku:
Życzę miłego słuchania i do następnych wpisów.