7 replies on “Katarina Schinkoreitowa – Spiw mě mócy dawa (Śpiew daje mi siłę). Piosenka po dolnołużycku wycięta z radia”
Niedokładne tłumaczenie tekstu, bo nie rozumiem wszystkich słów
Pierwsza zwrotka: Jako dziecko chciałam, żeby był spokój. W muzyce szukałam nowego kierunku. Śpiew, granie i taniec uspokaja, bo w muzyce też jest cisza, tylko inna.
Refren: Śpiew daje mi siłę, radość i poczucie spokoju. Śpiew mi pomaga, kiedy boli mnie serce.
Druga zwrotka: Poprzez piosenkę wyznałam mu swoją miłość, on odpowiedział mi śpiewem. Przez chwilę graliśmy razem, aż w końcu on pokochał inną (dosłownie: dał/udał się z inną na drogę).
Refren.
Szczerze mówiąc jakoś ta muzyka do mnie nie trafia. przynajmniej ten gatunek.
Gdyby ona nie śpiewała, to można było by wyobrazić ten track, jako podkład do jakiejś reklamy czy audycjy, o tyle to jest sztuczne i bezduszne.
Hm, ładne przesłanie. Sam głos – dziwny barwowo. Popieram ogólnie opinię Monstricka. Ale oczywiście warto było posłuchać takiej ciekawostki.
No widzicie, a oni coś takiego tworzą, bo chyba muszą albo nie wiem.
Moim zdaniem najtrafniej określił to Monstricek tworzą żeby coś stworzyć i na tym koniec.
Albo myślą, że jak im się podoba to już jest meeeega.
7 replies on “Katarina Schinkoreitowa – Spiw mě mócy dawa (Śpiew daje mi siłę). Piosenka po dolnołużycku wycięta z radia”
Niedokładne tłumaczenie tekstu, bo nie rozumiem wszystkich słów
Pierwsza zwrotka: Jako dziecko chciałam, żeby był spokój. W muzyce szukałam nowego kierunku. Śpiew, granie i taniec uspokaja, bo w muzyce też jest cisza, tylko inna.
Refren: Śpiew daje mi siłę, radość i poczucie spokoju. Śpiew mi pomaga, kiedy boli mnie serce.
Druga zwrotka: Poprzez piosenkę wyznałam mu swoją miłość, on odpowiedział mi śpiewem. Przez chwilę graliśmy razem, aż w końcu on pokochał inną (dosłownie: dał/udał się z inną na drogę).
Refren.
Szczerze mówiąc jakoś ta muzyka do mnie nie trafia. przynajmniej ten gatunek.
Gdyby ona nie śpiewała, to można było by wyobrazić ten track, jako podkład do jakiejś reklamy czy audycjy, o tyle to jest sztuczne i bezduszne.
Hm, ładne przesłanie. Sam głos – dziwny barwowo. Popieram ogólnie opinię Monstricka. Ale oczywiście warto było posłuchać takiej ciekawostki.
No widzicie, a oni coś takiego tworzą, bo chyba muszą albo nie wiem.
Moim zdaniem najtrafniej określił to Monstricek tworzą żeby coś stworzyć i na tym koniec.
Albo myślą, że jak im się podoba to już jest meeeega.