3 replies on “Jelena Karleuša – Ženite se momci (pierwszy turbofolkowy kawałek, który słyszałem)”
Cześć wszystkim. Żeby już w najbliższych dniach zakończyć pierwszę z dwóch albo trzech części serii o turbo folku, powrzucam tu jeszcze kilka kawałków. Utwór z tego wpisu jest chyba w ogóle pierwszym turbofolkowym, który słyszałem. Piosenka z 1996 roku i wykonawczyni miała wtedy chyba jakieś 16-17 lat, o ile dobrze zrozumiałem serbską Wikipedię. Proponuję wam tę piosenkę, bo gra w niej z jednej strony syntezator, a z drugiej normalny akordeon, może nawet dwa. Tytuł to “Żeńcie się, chłopcy” i śpiewa ją dziewczyna, którą opuścił chłopak i ona mówi wszystkim innym chłopcom, żeby się żenili i byli szczęśliwi, tak jak ona jest teraz nieszczęśliwa, bo nie są sobie pisani, tłumacząc dosłownie.
3 replies on “Jelena Karleuša – Ženite se momci (pierwszy turbofolkowy kawałek, który słyszałem)”
Cześć wszystkim. Żeby już w najbliższych dniach zakończyć pierwszę z dwóch albo trzech części serii o turbo folku, powrzucam tu jeszcze kilka kawałków. Utwór z tego wpisu jest chyba w ogóle pierwszym turbofolkowym, który słyszałem. Piosenka z 1996 roku i wykonawczyni miała wtedy chyba jakieś 16-17 lat, o ile dobrze zrozumiałem serbską Wikipedię. Proponuję wam tę piosenkę, bo gra w niej z jednej strony syntezator, a z drugiej normalny akordeon, może nawet dwa. Tytuł to “Żeńcie się, chłopcy” i śpiewa ją dziewczyna, którą opuścił chłopak i ona mówi wszystkim innym chłopcom, żeby się żenili i byli szczęśliwi, tak jak ona jest teraz nieszczęśliwa, bo nie są sobie pisani, tłumacząc dosłownie.
Superanckie.
dobre elegancko