Cześć wszystkim. Dopiszę jeszcze jedną ciekawostkę, dotyczącą bałkańskiego turbo folku, nawiązując do poprzedniego wpisu tekstowego.
Wspominałem, że najczęściej w turbo folku gra też syntezator. To z czasem też się kształtowało. Do dzisiaj istnieją chyba utwory, w których słychać syntezator bardzo wyraźnie, tak jak na samym początku, czyli w latach 80. Syntezator w takich utworach może grać razem z prawdziwymi instrumentami, np. akordeonem, klarnetem albo perkusją, ale zawsze słychać, że jest to syntezator plus coś. Natomiast z czasem wszystko się zmienia i postępuje, więc i syntezatory są coraz lepsze i w turbo folku jest to często wykorzystywane. Mam teraz na myśli całe bazy z instrumentami specjalnie do muzyki bałkańskiej, które twórcy często kupują i potem tworzą muzykę, w której niby wszystkie albo prawie wszystkie instrumenty są żywe, ale na przykład słychać, że wszystko gra tak samo, za dokładnie, albo znowu za dobrze w porównaniu do tego, jak mógłby to zagrać człowiek. W takich bazach najczęściej są perkusjonalia i akordeon, mam wrażenie, że czasami też jakieś imitacje ich instrumentów dętych, brzmiących trochę jak nasze dudy, no i też parę charakterystycznych syntezatorowych brzmień, które od razu można rozpoznać.
Niedługo wrzucę tu parę piosenek, z których w jednej jest akordeonowe solo, na pewno zaprogramowane. Albo przynajmniej moim zdaniem, może ktoś z was ma inną opinię na ten temat. Z resztą, w piosence Alal vera z wczoraj już też jest taki syntezatorowy akordeon. Do każdego utworu dopiszę komentarz z krótkim tłumaczeniem tekstu i opisem tego, dlaczego dany utwór wrzucam, czym jest on charakterystyczny.
Tyle ode mnie, miłego weekendu i do następnych wpisów.
Czego możecie dalej się spodziewać w małej serii o turbo folku. Bazy brzmień do syntezatorów i inne
Cześć wszystkim. Dopiszę jeszcze jedną ciekawostkę, dotyczącą bałkańskiego turbo folku, nawiązując do poprzedniego wpisu tekstowego.
Wspominałem, że najczęściej w turbo folku gra też syntezator. To z czasem też się kształtowało. Do dzisiaj istnieją chyba utwory, w których słychać syntezator bardzo wyraźnie, tak jak na samym początku, czyli w latach 80. Syntezator w takich utworach może grać razem z prawdziwymi instrumentami, np. akordeonem, klarnetem albo perkusją, ale zawsze słychać, że jest to syntezator plus coś. Natomiast z czasem wszystko się zmienia i postępuje, więc i syntezatory są coraz lepsze i w turbo folku jest to często wykorzystywane. Mam teraz na myśli całe bazy z instrumentami specjalnie do muzyki bałkańskiej, które twórcy często kupują i potem tworzą muzykę, w której niby wszystkie albo prawie wszystkie instrumenty są żywe, ale na przykład słychać, że wszystko gra tak samo, za dokładnie, albo znowu za dobrze w porównaniu do tego, jak mógłby to zagrać człowiek. W takich bazach najczęściej są perkusjonalia i akordeon, mam wrażenie, że czasami też jakieś imitacje ich instrumentów dętych, brzmiących trochę jak nasze dudy, no i też parę charakterystycznych syntezatorowych brzmień, które od razu można rozpoznać.
Niedługo wrzucę tu parę piosenek, z których w jednej jest akordeonowe solo, na pewno zaprogramowane. Albo przynajmniej moim zdaniem, może ktoś z was ma inną opinię na ten temat. Z resztą, w piosence Alal vera z wczoraj już też jest taki syntezatorowy akordeon. Do każdego utworu dopiszę komentarz z krótkim tłumaczeniem tekstu i opisem tego, dlaczego dany utwór wrzucam, czym jest on charakterystyczny.
Tyle ode mnie, miłego weekendu i do następnych wpisów.
2 replies on “Czego możecie dalej się spodziewać w małej serii o turbo folku. Bazy brzmień do syntezatorów i inne”
Szkoda, że się odchodzi od naturalnego wykonywania utworów, to znaczy przez człowieka, bo gdzieś się zgubi ta dusza utworu, te emocje, słowem, wszystko to, co muzyk chce wyrazić. Zostanie tylko suche może idealne wykonanie, ale takie bez żadnego wyrazu bez żadnego uczucia zaprogramowane. Narazie jest to jeden czy może kilka instrunentów. Ale obawiam się, że może ci którzy tak robią chcą iść na łatwiznę. A więc szybko, wygodnie, i by był jakiś zysk z tego.
Kto wie. Ale fakt jest, że już teraz można za niemałą kasę kupić całe bazy instrumentów chyba w standardzie VST, np. takie firmy jak Vienna mają wiele takich rzeczy włącznie z całą wirtualną orkiestrą symfoniczną na przykład.